Trening na redukcję


Bardzo popularnym stwierdzeniem jest, że w trening przy odchudzaniu oparty powinien być o ćwiczenia z małym ciężarem i dużym zakresem powtórzeń. Czy to prawda? No nie do końca.


Typy włókien mięśniowych

W naszym ciele znajdują się trzy typy włókien mięśniowych:
- typ I, czerwone, wolnokurczliwe, smukłe o charakterze wytrzymałościowym, znajdują się głównie w mięśniach posturalnych (pozwalających nam utrzymać się w pozycji pionowej),
- typ II a, różowe, posiadające cechy wolno- i szybkokurczliwych,
- typ II b, białe, szybkokurczliwe, mięśnie wykazujące wysoki potencjał do generowania dużej siły i zwiększania swojego przekroju fizjologicznego.


Jak działają nasze mięśnie?

Zasadę działania mięśni można opisać w trzech słowach „wszystko albo nic”. Nasz organizm jest nastawiony na przetrwanie i oszczędza energię gdzie tylko może. Do najmniejszych obciążeń nasz układ nerwowy aktywuje włókna czerwone, do trochę większych różowe, a dopiero w ostateczności zaprzęga do pracy swoich asów - włókna białe. W związku z tym, nasz organizm nie będzie fatygował włókien II typu, aby unieść kolejny kawałek czekolady do ust. Jeśli nie przekroczymy progu pobudliwości włókien szybkokurczliwych, to pozostaną nieaktywne podczas danej czynności. Musimy zastosować odpowiednio duży bodziec. Nie, nie będzie nim sztangielka różowego koloru zakoszona pani Halince ze strefy fitness. 


Spalamy tłuszcz czy mięśnie?

Przy redukcji powinno zależeć nam na zrzucaniu tkanki tłuszczowej, mięśnie zaś, chcemy pozostawić jak największe. Jak już wspominałem tutaj, „nieużywany organ zanika”, czyli musimy w dalszym ciągu stymulować nasze okazałe (bardziej lub mniej) muskuły, aby nie stracić ich w wyniku niedostatku pożywienia. Tym sposobem przekażemy naszemu organizmowi wiadomość, że mimo deficytu kalorycznego duże mięśnie są nam niezbędne do przetrwania. Nasze ciało jako mistrz adaptacji zacznie w tej sytuacji czerpać energię w dużej mierze z zapasów zgromadzonych w tkance tłuszczowej.


Wnioski

Z powyższych informacji wynika, iż mimo celu obniżenia masy ciała, w dalszym ciągu powinno nam zależeć na stymulowaniu włókien szybkokurczliwych. Do tego konieczny jest duży ciężar. Oczywiście, nie polecam prób machania sztangą z obciążeniem maksymalnym lub submaksymalnym przy niedostatku energetycznym. Podobne działanie, to proszenie się o kontuzję. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz